niedziela, 5 stycznia 2014

Jest nadzieja

I pojawiła się mała iskierka nadziei. Jeśli dobrze pójdzie odłączą małą za ok. tydzień od tej wstrętnej maszyny. Jeśli oczywiście Ania da radę sama oddychać. Jakiś stan zapalny w organizmie jest, ale lekarz mówi, że to może być od ciała obcego, czyli rurki intubacyjnej. Malutka daje radę, choć tak się bałam, bo była raz lepiej raz gorzej. Marzę, aby wziąć ja choć na chwilę na ręce, a odległym marzeniem, jest to, aby mieć ją w domu tylko dla siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń