Niestety, moje obawy,że Ania będzie chora się sprawdziły. Na początku niewinny kaszelek- osłuchowo nic- a dzisiaj- szmery na oskrzelach. I inhalacje...mała ma duszności,ale ogólnie, jest w dobrej kondycji.Ale i tak się boję, żeby się nie rozwinęło na coś gorszego..
 |
Inhalacja |
Trzymam kciuki, aby szybko wyzdrowiała...dzielna dziewczynka
OdpowiedzUsuńI jej mama też. Trzymaj tak dalej!:-)pozdrawiam.