wtorek, 5 listopada 2013

Czy już rodzisz?

Ale mnie to denerwuje, wciąż słyszę to pytanie. Kiedy, czy już, jak coś zaboli to już wszyscy na baczność, ech mam tego dość. Jutro zaczynam 36 tydz a wg usg 37 tydz, więc, na litość mam jeszcze czas. Choć synek urodził się dwadzieścia dni wcześniej, to teraz tak wcale nie musi być. (a propo synuś skończył wczoraj trzy latka). Co prawda czuję, że niedługo będzie rozwiązanie, czuję się troszkę inaczej, ledwo chodzę, bo pewnie mała ustawiła się główką w miednicy  tak zwany "chód kaczy". Urodzę, kiedy Ania będzie gotowa, a nie kiedy moja rodzina będzie sobie tego życzyła. Ot, co!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń