sobota, 10 maja 2014

Moja mała śmieszka



Minęło już pięć miesięcy. Ania nadal jest drobna, wygląda na młodszą dziewczynkę. Nie mogę się doczekać jej pierwszych kroczków,choć wiem że do tego daleko jeszcze. clik- tu link do filmiku o Ani,to taka informacja, dla tych co jeszcze go nie widzieli.
Stała się bardzo ruchliwa, wymachuje rączkami i nóżkami a podczas kąpiel chlapie wszędzie wodą:) Uwielbiam ja, nie wyobrażam sobie, że mogło być inaczej.
Czasami powracam myślami do tamtych dni, kiedy nagle okazało się, że ma chore serduszko. Nie powinnam się już zamartwiać, bo jest już całkiem dobrze, ale jednak strach jest. I to ogromny. Miała wielkie szczęście. I ja też jestem szczęściarą, że ją mam,choć kiedy była u mnie w brzuszku miałam wątpliwości, czy dam radę z jeszcze jednym dzieckiem. Dziś żałuje, że tak kiedykolwiek pomyślałam, i wcale nie dlatego, że urodziła się chora i że dużo przeszła.  Bo jestem mamą, a bycie mamą sprawia wielką przyjemność i szczęście,kiedy widzisz, jak ta mała istotka do ciebie się uśmiecha,gaworzy. I rośnie na twoich oczach i zamienia się z istotki na wspaniałego człowieka-mam nadzieję:) tu link na którym uwieczniłam śmiech mojej perełki clik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń